Slide 2
Słowa mają moc…czyli o kategoryzowaniu jedzenia.

Słowa mają moc…czyli o kategoryzowaniu jedzenia.  

Calendar icon 19 kwietnia 2021

Dbasz o formę. Unikasz więc różnych przekąsek i wrzucasz je na listę "produktów zakazanych". Raz w tygodniu pozwalasz sobie na "cheat meala" albo sprawiasz sobie spożywczy "guilty pleasure". Pomimo wyrzeczeń, masz trudności z osiągnięciem wymarzonej wagi. Czy język, którego używasz do określania zawartości swojego talerza i samej siebie pozwala Ci budować zdrowe relacje z jedzeniem?

Największym błędem jest klasyfikowanie żywności jako złej i dobrej. Oczywiste jest, że niektóre produkty mają korzystniejszy profil żywieniowy od innych (lepszy skład chemiczny, proporcje witamin/minerałów/białka/węglowodanów/tłuszczów), jednak stawianie w opozycji dobrych produktów do złych może nie tylko wprowadzać w błąd i wytwarzać niezdrowe nawyki żywieniowe, ale również przysparzać sporo stresu. Język używany wokół jedzenia i odżywiania wpycha Cię w restrykcyjny i ograniczający sposób myślenia. Bo skoro coś jest złe, to należy to omijać. Tymczasem, by określić, czy naprawdę coś jest dla Ciebie zdrowe, musisz znać swój stan zdrowia, mieć także wiedzę nt. żywności i jej składników. Rezygnując z jakiejś grupy produktów, bo słyszałaś, że od nich się tyje (np. węglowodany), możesz nie tylko nie schudnąć, ale ponadto sobie zaszkodzić. Jeśli z kolei będziesz myślała o jedzeniu jako o czymś zabronionym, najprawdopodobniej szybko przejdzie Ci ochota na walkę o lepszą formę. Kategoryzowanie jedzenia na dobre i złe może sprawić, że nie tylko nie będziesz zdrowsza, ale również zaczniesz unikać spotkań ze znajomymi, by nie zjeść czegoś zakazanego. A to już może pogorszyć Twoje samopoczucie. Paradygmat złego/dobrego jedzenia może prowadzić do skrajnych, moralistycznie osądzających postaw. A przecież zjedzenie kapusty czy ogórków nie sprawi, że będziesz lepszym człowiekiem, tak samo jak jedzenie lodów czy wypicie mrożonej kawy z bitą śmietaną nie sprawi, że staniesz się zła. Wartościowanie żywności jako czystej lub brudnej podobnie jak nazywanie żywności dobrą czy złą może być zjawiskiem bardzo niebezpiecznym. Za pomocą takiego podziału nie tylko istnieje ryzyko tworzenia niekorzystnych nawyków żywieniowych, lecz także doprowadzenia do zaburzeń w postrzeganiu nie tylko jedzenia. Dalsze konsekwencje mogą być jeszcze bardziej tragiczne – bo od liczenia kalorii, mierzenia obwodów i bardzo poprawnego sposobu odżywiania można wpędzić się w poczucie winy, a nawet doświadczyć zaburzeń odżywiania i chorób, takich jak: bulimia, anoreksja czy ortoreksja.

Dieta nie musi być doskonała.

Kluczem jest zdobycie wiedzy nt. tego, jakich składników powinnaś rzeczywiście unikać, bo są szkodliwe dla Twojego zdrowia, oraz rozsądne podejście do jedzenia. Bo jedzenie ma Ci smakować, sprawiać przyjemność i powinnaś po nie sięgać wtedy, gdy jesteś głodna.

Cześć! Jestem Beata poznaj mnie bliżej

Jestem dyplomowanym dietetykiem z wieloletnim stażem pracy, zatem możesz mieć pewność, że będzie nad Tobą czuwała osoba, która ma doświadczenie i odpowiednie kwalifikacje. Moja oferta idealnie sprawdzi się u Ciebie jeśli: * chcesz zacząć jeść zdrowo i smacznie * nie chcesz rezygnować ze swoich ulubionych potraw * masz wrażenie, że ciągle jesteś na diecie, ale bez efektów * potrzebujesz indywidualnego podejścia lub diety w wybranych jednostkach chorobowych. Dokładnie tak jak Ty lubię jeść smacznie i zdrowo, ale nie lubię spędzać długich godzin w kuchni. Możesz mieć pewność, że potrawy, które dla Ciebie przygotuję nie będą czasochłonne, a proponowane przeze mnie smaki na pewno przypadną Ci do gustu. Przekonasz się, że Twoja dieta nigdy wcześniej nie była tak smaczna!

Czytaj więcej

Zadzwoń, aby umówić się na wizytę

Gratulacje! Produkt został dodany do Twojego koszyka

Kontynuuj zakupy Przejdź do koszyka

Ten produkt znajduje się obecnie w koszyku

Kontynuuj zakupy Przejdź do koszyka
Ta strona używa cookie i innych technologii. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.